piątek, 22 czerwca 2012

38 dni do wyjazdu!

Już za miesiąc D-Day!

Witajcie! Nasz blog w ostatnim czasie zamarł. Co nie oznacza oczywiście, że my siedzieliśmy w domu w ciepłych kapciach! Od kiedy ustały większe mrozy, a zaczęły się poranne przymrozki regularnie trenujemy. Rowerem do szkoły, pracy, miasta i na zakupy, to teraz norma. Żadnych samochodów, żadnych autobusów. Ale.. to dopiero nic w porównaniu z tym, co się będzie działo w sierpniu, jak pocieszają nas życzliwi :) "Na pewno wam się nie uda!" Wszystkich pesymistów nazywających się realistami, życzliwych kolegów, którzy w życiu pokonali najwyżej dwa razy trasę dom-biedronka-dom, serdecznie pozdrawiamy i obiecujemy wysłać kartki spod wieży Ajfla :) To ciekawe, ale taka właśnie paplanina w stylu "nie dojedziecie nawet do granicy" dodaje mocy, a paplającemu co najwyżej jeszcze bardziej gula skacze.  

Sprzętowo

Większość ekwipunku mamy kupione. Schodzone kilometry po sklepach turystycznych i tych z surwiwalowym dobrodziejstwem, godziny targowania się i tłumaczenia, że my biedni i że studia przed nami, dały pozytywne efekty. To, czego jeszcze nie zdążyliśmy kupić, mamy upatrzone, dogadane, i opinie o tym zebrane. Kota w worku nie kupimy, prawda?

Z "grubszego sprzętu" nie mamy namiotów. Czekamy do ostatniego dzwonka przed wyjazdem, kiedy to mają być promocje i wyprzedaże. Listę naszego ekwipunku opublikuję na blogu na dniach. Zmieniła się ona w ciągu tych kilku miesięcy od momentu pierwszego "jedziemy do Paryża!". Raczej skróciła, niż wydłużyła. Koledzy po fachu, ci co zjechali na rowerze glob wzdłuż i wszerz i pomagają teraz na różnych forach internetowych dali nam dużo rad. Przede wszystkim kazali wyrzucić wiele zbędnych maneli. Bo po co wieźć w sakwie trzy bluzy, jak i tak nie wiem, czy założę jedną? :) Na przykład.

Za tydzień koniec roku i wyniki matur. Mamy nadzieję, że jakieś punkty czy procenty nie zaburzą planu wyjazdu :)

do zobaczenia, do przeczytania!

2 komentarze:

  1. Wyprzedaże namiotów to są w październiku - listopadzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a właśnie że nie :) kilka dni temu udało nam się upolować namiot za prawie połowę ceny - Hannah Troll 3. Wczoraj przetestowaliśmy go po raz pierwszy, sprawdzian podczas ulewy i wichury zdał pomyślnie, także polecamy :) bardzo dobry stosunek cena/jakość. rozkłada się dosłownie parę minut, po złożeniu zajmuje tyle miejsca co śpiwór, do tego jest lekki i baaardzo przestronny (na upartego wyspałoby się w nim 5 osób - próbowaliśmy)

      Usuń

Napisz proszę jak się nazywasz i skąd jesteś, bo to wypada i będzie milej.