poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Relacja: 24,25,26 dzień wyprawy - bonjour France!


Bonjour! Przedwczoraj wjechaliśmy do Francji! Gdy tylko wyjechaliśmy z Belgii, przywitał nas idealny asfalt, zadbane wioski i piękne, letnie krajobrazy. Po prostu inny świat, bez śmieci na poboczach i dziurawych dróg. Tym samym od około dwustu kilometrów towarzyszą nam górki. Już za Brukselą mieliśmy do pokonania kilka poważniejszych podjazdów, natomiast od dwóch dni jest to nasz chleb powszedni - wjeżdżamy dziesięć minut pod górę, żeby zjechać z niej w pół minuty. 

Od dwóch dni siłujemy się z porywistym, zachodnim wiatrem. Czasem na prostej drodze czy nawet z górki mamy problem z rozpędzeniem się do 17 km/h. Wczoraj całą noc lało jak z cebra, do popołudnia jechaliśmy w bluzach i kurtkach, bo co chwilę kropiło i temperatura spadła do 15 stopni. Na szczęście dziś się wypogodziło i świeci słońce, wiatr też jakby osłabł. 

Teraz korzystamy, trochę na krzywy ryj, z darmowego wifi w makdonaldzie za miejscowością Beautor. Jesteśmy jakieś 125 kilometrów przed Paryżem. Planujemy dziś spać na przedmieściach tego molocha, jakim jest Paryż, a jutro zacząć zwiedzanie.

 


Przedwczorajszy obiad - kurczak w ostrym sosie chińskim z kukurydzą i pieczarkami oraz makaron świderki. Palce lizać :)


Niespotykana w Polsce, acz bardzo smaczna cola waniliowa - idealna na wyprawie rowerowej :)

 




Patriotyczny rower Michała




Paulina w burakach


Taki krajobraz towarzyszył nam przez cały wczorajszy dzień - przejechaliśmy 106 kilometrów, mimo licznych górek


Przerwa na kanapki z tuńczykiem i dżemem




Odpoczynek po trudnym podjeździe







Wczoraj po 19-tej stuknęło nam 2000 kilometrów w trasie


Obóz za miejscowością Beautor. Na obiad Paulina ugotowała nam spaghetti carbonara z kurczakiem


We Francji spaliśmy już dwie noce. Mimo, że znamy co najwyżej dziesięć słów po francusku i z dwa zwroty, a Francuzi ni w ząb nie umieli po angielsku, jakoś się dogadaliśmy w obu przypadkach już w pierwszym domu, do którego zapukaliśmy :)

1 komentarz:

  1. Można już Wam gratulować ? ;)
    Jak wygląda sprawa Waszego powrotu? macie już bilety na samolot?(jeśli tak to kiedy i w jakiej cenie zakupiliście?)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń

Napisz proszę jak się nazywasz i skąd jesteś, bo to wypada i będzie milej.